Menu

We don't need no grammar. - Seriously?


06 wrzesień, 2016 Gramatyka

Przychodzi do mnie uczeń i mówi:

Chcę się nauczyć mówić po angielsku, interesują mnie konwersacje (online), ale nie chcę uczyć się gramatyki. Do tej pory nauczyciele przerabiali ze mną gramatykę, ale nie miałem możliwości ćwiczenia mówienia.

Zanim napiszę, co w takiej sytuacji odpowiadam uczniowi, podzielę się z moją reakcją.

Myśl pierwsza: świetnie, nie muszę przygotowywać żadnej gramatyki, pogadamy sobie po angielsku.

Myśl druga: No fajnie, tylko trzeba tego człowieka nauczyć budować w miarę poprawne zdania, nikt mi nie płaci za utrwalanie umiejętności prowadzenia rozmowy w stylu 'Kali mieć krowa'.

Myśl trzecia: Jak to zrobić, żeby uczeń mówił, mówił, mówił, albo rozmawiał, konwersował, reagował, a jednocześnie  poznał zasady budowania zdań, co przed czym, co po czym, co można, czego nie można?

Myśl czwarta: damy radę.


No dobrze, ale jak? Tak bez gramatyki zupełnie? Ano niezupełnie, czasem przemycamy ją w praktyce, między wierszami. Jeżeli uczeń chce tylko poprawić płynność mówienia, to na tym się koncentrujemy, niech zacznie mówić. Czasem konieczne jest wytłumaczenie mu paru konstrukcji, w jakiej kolejności słowa w zdaniu po sobie następują itd. Czyli, zależnie od poziomu oraz utrwalonych błędów ucznia, coś tam się zawsze z tej gramatyki objaśnia.


A teraz napiszę jak to widzę od strony ucznia.

Sama jestem taka mądrala, co to chciała uczyć się obcego języka bez gramatyki. Pani lektor języka angielskiego wymyśliła sobie, że nauczy się francuskiego przez Skype metodą dialogową, z samych rozmów z lektorem, tylko praktyczne zwroty, słówka przydatne do wyjazdów zagranicznych, czyli small talk, zakupy, pytanie o drogę, takie tam. Dziwicie się? A nie słyszeliście że 'szewc bez butów chodzi'? Dokładnie tak!

W praktyce szybko okazało się, że bez objaśnień czy odmian ani rusz. Poza tym, w pewnym momencie stwierdziłam, że na poziomie podstawowym warto mieć podręcznik, który wszystko usystematyzuje. Ale nie o podręczniku będę teraz pisać.


Jest kilka powodów, dla których warto pamiętać o gramatyce, jakkolwiek do niej podejdziemy. Nieważne, czy będziecie robić ćwiczenia online, z podręcznika czy tylko próbować zapamiętywać reguły, warto być świadomym, że jakieś tam reguły w języku istnieją.


Budowa zdania

Bo od podmiotu wszystko się zaczyna.

Podmiot to taka osoba lub nie-osoba, która daną czynność wykonuje. Według reguł, ma być na początku zdania. Są wprawdzie stylistyczne wyjątki, inwersja, ale zostawmy je na inną okazję.

Dlaczego to takie ważne, żeby jednak ten pomiot był na początku zdania, po nim czasownik, dopiero po czasowniku dopełnienie? Bo inaczej was nie zrozumieją albo przekręcicie znaczenie tego, co chcecie powiedzieć lub napisać.

Na przykład:

You emailed Mary (1) to nie to samo co Mary emailed you. (2)

- Wysłałeś Marii maila./Marii wysłałeś maila. (1)

-  Maria wysłała Ci maila.(2)


S V O (SUBJECT, VERB, OBJECT czyli podmiot, orzeczenie/czasownik, dopełnienie)


SUBJECT – the doer of the action = wykonawca czynnosci

OBJECT – dopełnienie = the receiver of the action= czynność jest do niego skierowana


Ta kolejność wyrazów w zdaniu idzie w parze z rozróżnieniem strony czynnej od biernej. Podmiot jest zawsze na początku, w stronie biernej rownież, tylko wtedy następuje zamiana podmiotu,

o której uczeń nie zawsze pamięta:


What causes pollution? - Co powoduje zanieczyszczenia? - Pytanie o podmiot (przyczynę zanieczyszczeń).

Jeżeli uczeń odpowie: Pollution causes manufacturing industry wyjdzie nam zdanie: Zanieczyszczenia powodują przemysł produkcyjny. A przecież chcemy powiedzieć że jest na odwrót. Czyli zacznamy od podmiotu:Manufacturing industry causes pollution. 

Albo w stronie biernej: Pollution is caused by manufacturing industry. - Zanieczyszczenia są spowodowane przez przemysł produkcyjny. Jest różnica, nie?


To tylko jeden przykład. Można tak w nieskończoność, ale po co? Chodzi o to, żeby Was uświadomić, że nie wystarczy ciąg wyrazów, aby zdanie było zrozumiałe. Trzeba je tylko ubrać w odpowiedni szkielet.


Tylko jak tu uczyć się gramatyki skoro chcemy mówić, mówić, mówić?


Uzgodnijcie to ze swoim nauczycielem – jaką część lekcji poświęcać będziecie na mówienie a jaką na objaśnianie gramatyki. 

Jeżeli znajdziecie trochę czasu na pracę poza klasą, to jeszcze lepiej. Może jakieś ćwiczenia online? 

Albo ze sprawdzonych książek do gramatyki? Ja często polecam uczniom stary dobry The World through English.Verb Forms in Bilingual Exercises and Tests.


Coś jeszcze? Napiszcie w komentarzach.