Od czego zacząć?
Zamiast tradycyjnego wypisywania punktów proponuję mapę myśli. W środku oczywiście wpisujemy angielski, a w odgałęzieniach nasze zamierzenia odnośnie postępów w poszczególnych aspektach języka. Warto pamiętać, że na naukę języka składają się umiejętności:
- mówienie
- czytanie
- pisanie
- rozumienie ze słuchu
- a także gramatyka i słownictwo.
Mapa myśli to taka wizualna forma burzy mózgu.
Poprawnie jest wprawdzie 'burza mózgów', ale przecież jest to jednoosobowa burza, wiec napisałam 'mózgu'. Po angielsku jest prościej, brainstorming, nie ma problemu z liczbą.
Wracając do mapy myśli. Zadajemy sobie pytanie: Co chcę poprawić w obszarze mówienia / gramatyki itd?
Najlepiej zrobić taką mapę ręcznie, a jeżeli ktoś gubi kartki i musi mieć wszystko w komputerze, można skorzystać z generatora internetowego, na przykład
Oto przykładowa mapa myśli językowych postanowień noworocznych:
Dla 'niewtajemniczonych' kilka słów pomocy.
Mapę myśli zawsze zaczynamy od wpisania w środku głównego hasła, w tym wypadku jest to język, który zamierzamy poprawić, rozwinąć. Ta mapa przykładowa jest zrobiona po angielsku, ale można zrobić taką samą w ojczystym.
Kolejne odnogi to obszary, w których będziemy działać: gramatyka, czytanie, słownictwo, pisanie, mówienie, a nawet kreatywność, jeżeli mamy zapędy interdyscyplinarne.
Następnie zastanawiamy się, jak możemy lub chcielibyśmy zmienić, poprawić umiejętności danym aspekcie języka i wpisujemy to w kolejnej odnodze odchodzącej od tego hasła. Jeżeli szwankuje u nas mówienie, możemy postanowić, że będziemy nagrywać swoje wypowiedzi, używając do tego aplikacji Vocaroo - działa z przeglądarki. Dlaczego polecam Vocaroo? Ponieważ jest możliwość zapisania nagrania i nawet wysłania linka nauczycielowi. Przerabiałam to z uczniami ćwiczącymi prezentacje.
Kolejna zmora to nauka słówek. Może spróbujemy z Fiszkoteką?
W ten sposób możecie sporzadzić własną mapę myśli Waszych językowych postanowień noworocznych.
Zapraszam do podzielenia się nią z Waszym nauczycielem.