Kto sprawdza nowe słówka?
Na początek taka sytuacja. Lekcja angielskiego w toku. Czytanka, a w niej nowe słówka. Każdy nauczyciel ma swoje metody, jeden podaje wcześniej nowe słowa, inny może poprosić uczniów o sprawdzenie ich znaczenia w słowniku. Przy nauce online często wysyła się uczniowi linka do artykułu w internecie lub prosi o wcześniejsze przeczytanie tekstu z podręcznika. Niby oczywistą rzeczą jest sprawdzenie nowych, nieznanych słów w tekście, a przynajmniej tych trudniejszych, których nie da się odgadnąć z kontekstu, szczególnie, jeżeli bez nich ciężko jest zrozumieć cały fragment tekstu. Ale czy naprawdę jest to takie oczywiste dla każdego? Zdarzają się uczniowie, którzy nie mają na to czasu lub ochoty. Ja sama, gdy czytam książkę po angielsku i trafiam na nieznane słowo, nie lubię odrywać się od tekstu, rozumiem więc uczniów. Z drugiej strony, jeżeli chcemy jak najwięcej wynieść z lekcji angielskiego, warto się do niej wcześniej jak najlepiej przygotować. Czyli czytamy zadany tekst, sprawdzamy ważniejsze słówka, wtedy na lekcji mniej czasu stracimy na wyjaśnianie słówek a więcej zostanie go na rozmowę i praktyczne ćwiczenia.
Jaki słownik lepszy, internetowy czy papierowy?
To często sprawa indywidualna. Ja mam całą kolekcję słowników papierowych, ostatnio jednak najczęściej korzytam ze słowników dostępnych online. Pracując online, spędzam sporo czasu przed komputerem, dlatego łatwiej mi jest wyszukać słowo lub zwrot bez wstawania od komputera. W ten sposób oszczędzam czas kosztem spacerów do półki z książkami. Można ewentualnie mieć słownik w pogotowiu na biurku podczas czytania, albo po prostu umieścić go na półce zaraz przy biurku. Szczególnie, jeżeli mamy kilka różnych słowników, angielsko-polski, jednojęzyczny, medyczny, języka biznesu itp. O konkretnych rodzajach słowników będzie za chwilę.
Po co mi słownik, skoro jest Tłumacz Google?
Google Translator to z pewnością wygodne narzędzie. Szybko i łatwo pomoże nam przetłumaczyć słowo, zwrot lub nawet kawałek tekstu. Ale uwaga, podobnie jak nawigacja GPS, nie jest to tak zwana 'proteza mózgu'. Tłumacz nie zna kontekstu i może Wam podać niewłaściwe słowo lub wyrażenie. Zdarzyło mi się nieraz, że uczeń pisząc zadanie coś przetłumaczył za pomocą translatora i dał się 'wpuścić w maliny'. W rezultacie w pracy pisemnej pojawiło się słowo o innym znaczeniu niż zamierzone, ponieważ translator nie znał kontekstu lub wystąpił tam jakiś błąd. Ja osobiście bardziej polegam na słownikach. I na krytycznym myśleniu. Sprawdzacie słówko, a potem sami budujecie z nim zdanie, nie wyręczając się maszyną.
Słówko w kontekście
Wyszukując konkretne słowo w słowniku, często mamy podanych kilka różnych znaczeń. Skąd mamy więc wiedzieć, które jest właściwie? Jeżeli sprawdzamy słówko angielskie, szukając polskiego odpowiednika,domyślimy się w większości przypadków, które pasuje do kontekstu w naszym tekście. Trudniej będzie, gdy chcemy napisać coś po angielsku. Wtedy warto sprawdzić przykłady użycia podanych słówek. Niektóre słowniki polsko-angielskie podają przykłady użycia, ale nie wszystkie, nie zawsze. Jest też taki sposób: Można proponowane przez słownik polsko-angielski słowo wyszukać jeszcze w słowniku jednojęzycznym, gdzie słówka są wyjaśnione po angielsku, z podanymi przykładami w zdaniach. Często pomaga.
Są różne słowniki
To już wiadomo. Ze względu na dostępność, słowniki możemy podzielić na te komputerowe, działające online lub offline, i papierowe. Natomiast każdy słownik może być jedno lub dwujęzyczny. Jednojęzyczne, 'monolingual dictionaries', podają definicje, często z przykładami, w tym samym języku, tak, jak naprzykład w słowniku języka polskiego. Słownik dwujęzyczny tłumaczy słówka na inny język obcy i odwrotnie, są słowniki polsko-angielskie, angielsko - polskie, angielsko -francuskie itp. Kto czytał mój marcowy wpis o słownikach, pewnie zapamiętał, że najlepiej posiadać obydwa rodzaje słownika, ewentualnie korzystać z obydwu w internecie. Warto znać zarówno polski odpowiednik danego słowa, jak też rozumieć, co dokładnie dane słowo znaczy. Czasem bowiem ten polski odpowiednik nie oddaje dokładnie znaczenia, a słownik jednojęzyczny pomaga nam zacząć mysleć w języku obcym. Są też sytuacje, gdzie odpowiednika słowa w drugim języku wcale nie ma, wtedy ten słownik jednojęzyczny pomoże nam zrozumieć, o co dokładnie chodzi. Na samym początku nauki, na niższych poziomach, na pewno łatwiej korzystać ze słownika dwujęzycznego.
Wybór słownika
Gdy uczeń postanawia kupić sobie słownik, chciałby najczęściej kupić jeden dobry, który wystarczy mu do końca nauki. Czasem kupuje w ciemno, czasem radzi się nauczyciela. Wybór jest niełatwy, ponieważ idealny słownik nie istnieje, na każdym etapie nauki mamy inne potrzeby. Dlatego nie dziwcie się, że profesjonalni tłumacze zazwyczaj mają sporo słowników. Gdy jeden zawiedzie, szukają w drugim.
Co warto wziąć pod uwagę przy zakupie słownika? Na pewno nasz poziom zaawansowania. Są słowniki dla początkujących, które zawierająmniejszy zakres słownictwa, są dla średnio zaawansowanych oraz dla zaawansowanych. Na dobrym słowniku taka informacja często jest podana na okładce.
Innym rodzajem słowników są słowniki tematyczne, zawierające słownictwo z danej dziedziny, na przykład angielsko – polskie słowniki biznesu. Też warto zwrócić na nie uwagę, jako na dodatkową pomoc w nauce.
Jeszcze jest coś takiego jak kwestia 'wieku' słownika'. Język z czasem się rozwija, jedne słowa wychodzą z powszechnego użycia, powstają nowe. Pamiętam kiedyś zasłyszane stwierdzenie, że słownik warto wymienić na nowy po dziesięciu latach. Jeżeli nie mamy takiej możliwości, możemy korzystać również ze słownika internetowego, który powienien być aktualizowany w miarę upływu czasu.
Konkretne słowniki - kilka przykładów
Żeby bardziej przybliżyć temat, opiszę kilka konkretnych słowników. Na pewno nie będą to wszystkie dostępne na rynku, może znajdziecie lepsze, a może wybierzecie któryś nich. Oby Wam służyły pomocą.
Słowniki internetowe
Internetowy słownik angielsko-polski oraz polsko-angielski Diki.
Dostępny również w wersji mobilnej. Bezpłatny.
Bardzo go lubię i często uczniom polecam. Podaje różne znaczenia słówek z przykładami, można odsłuchać wymowę online. To ostatnie to jego ogromna zaleta.
Internetowy słownik angielsko-polski, polsko-angielski bab.la
Darmowy.
Również podaje wymowę, którą możemy odsłuchać. Przykłady użycia znajdziemy po zjechaniu myszką w dół.
Minus: pojawiają się wnim reklamy.
W górnym pasku mamy oprócz słownika jeszcze inne zakładki, takie jak forum, koniugacja, zwroty. Może się na coś przydadzą. Słownik nie istnieje (na dzień dzisiejszy) w wersji mobilnej (w formie aplikacji na komórki).
Internetowy jednojęzyczny słownik języka angielskiego, Collins
Darmowy w przeglądarce. Wersja mobilna, z mojego doświadczenia, jest bezpłatna przez 30-dniowy okres próbny. Potem proszą o wykupienie subskrypcji. Inne jednojęzyczne słowniki języka angielskiego na komórki z tego, co udało mi się znaleźć, też wymagają wykupienia subskrypcji po trzydziestu dniach. Może warto zapłacić, zdecydujcie sami.
Collins Dictionary to już klasyka słownikowa. Najpierw był tylko w formie papierowej, teraz można również korzystać z niego za darmo w internecie. Mój ulubiony słownik. Posiadam starszą wersję papierową, wydaną w Wielkiej Brytanii, obecnie często korzystam z wersji internetowej.
Zawiera przykłady, definicje, możliwość odsłuchania wymowy każdego słówka.
Słowniki papierowe
Niektóre słowniki mogą być również dostępne w wersji internetowej,często płatnej, po zalogowaniu. Warto sprawdzić, jeżeli zainteresuje Was konkretny z nich.
Oxford Wordpower Dictionary, angielsko-polski z indeksem polsko-angielskim
Słownik dla średniozaawansowanych, połączenie słownika jednojęzycznego i dwujęzycznego: zawiera definicje po angielsku z przykładami użycia oraz polskie odpowiedniki wyrazów. Wymowa, jak w każdym papierowym słowniku, podana jest w formie transkrypcji fonetycznej oraz można ją odsłuchać na dołączonej płycie. Przed zakupem warto sprawdzić, czy dana edycja ma dołączoną płytę, ponieważ mogą być różnice w poszczególnych wydaniach. Ta ostatnia zasada dotyczy praktycznie każdego słownika.
Papierowe jednojęzyczne słowniki języka angielskiego dla bardziej zaawansowanych
Wymienię tu dwa:
OxfordAdvanced Learner's Dictionary
Longman Dictionary of Contemporary English
Poszczególne edycje mogą się różnić od siebie, mogą być też dołączone płyty CD lub DVD.
Poczym poznamy, że słownik jest przeznaczony właśnie dla uczniów zaawansowanych? Na niektórych słownikach znajdziecie napis'advanced learner's dictionary', na pewno jest to pomocne. Ponadto,taki słownik będzie jednym z najgrubszych, gdzie widać gołym okiem, że tych słówek jest dość sporo. Słowniki często mają podaną liczbę haseł, to też jest jakaś pomoc dla kupującego.Dla porównania: jeżeli w słownik dla średniozaawansowanych podaje informację o liczbie 35 tysięcy słów, 31 tysięcy definicji, czy 53 tysięcy polskich odpowiedników, to słownik dla zaawansowanych będzie zawierał ich znacznie wiecej, na przykład 80 tysięcy haseł lub więcej.
Niektóre słowniki - te dwa w/w na pewno - wzbogacone są o ilustracje, kolorowe wkładki tematyczne dla wzrokowców, różnego rodzaju listy i zestawienia ( listy czasowników nieregularnych, zestawienie liczebników, nazwy geograficze). To też duży plus. Dlatego przed podjęciem decyzji o zakupie warto zrobić wycieczkę do księgarni w celu porównania kilku różnych słowników, a przynajmniej poczytać ich opisy na stronach księgarni.
Słowniki polsko – angielskie i angielsko-polskie, wersja papierowa
Tu również mamy spory wybór, ja osobiście polecam dwutomowy słownik angielsko-polski i polsko-angielski PWN Oxford. Nowoczesny, wiarygodny i profesjonalny. Wersja online jest płatna, dostępna po zalogowaniu.
Słowniki specjalistyczne, niektóre mogą mieć też swoje odpowiedniki internetowe
W typowym słowniku języka angielskiego nie znajdziemy wielu branżowych terminów. Jeżeli szukamy haseł z konkretnej dziedziny, możemy wypróbować słowniki takie jak angielsko-polski (czy polsko-angielski) słownik marketingu, biznesu, naukowo-techniczny, medyczny, finansowo-księgowy. Jednym z moich ulubionych jest jednojęzyczny Longman Business English Dictionary, słownik języka biznesu. Terminy biznesowe wyjaśnia po angielsku, jest też trochę przykładów.
Takie słowniki mogą być szczególnie przydatne osobom używającym języka angielskiego w pracy.
Słowniki 'niszowe', jeżeli szukacie czegoś więcej
Istnieją jeszcze bardziej zawężone tematycznie słowniki, godne polecenia osobom mocno zainteresowanych językiem, którym już nie wystarczają zwyczajne słowniki.
Dictionary of Phrasal Verbs
Kiedyś skusiłam się na zakup Dictionary of Phrasal Verbs, czyli słownik czasowników złożonych. Gdyby ktoś się kiedyś zastanawiał, ile tych 'phrasal verbs' jest w angielskim, to sam słownik zawiera ich ponad trzy tysiące. Trochę tego jest, prawda?
Dictionary of Common Errors
Inna ciekawostka słownikowa: Longman wydał kiedyś słownik powszechnych błędów, Dictionary of Common Errors. Też można pokusić się o sprawdzenie.
Przydatne w nauce pisania i nie tylko:
Collocations Dictionary
Słowniki kolokacji angielskich, na przykład Oxford Collocations Dictionary, który nam podpowie, jakie słowa można ze sobą zestawiać.
Słowniki angielskich synonimów,
dostępne zwykle w papierowej wersji kieszonkowej oraz online, po wpisaniu w wyszukiwarce. Trudno mi tu polecić konkretny, wersję papierową mam dość starą, wydawnictwa Harrap (słowniczek wydany w Londynie). Z tych dostępnych online można wypróbować na przykład słownik Synonymy.com.
Słowniki slangu
Wreszcie wisienka na torcie, czyli słownik slangu, najlepiej internetowy, bo będzie najbardziej aktualny. Znajdziemy tam wyrażenia z mowy potocznej, których często nie ma w tradycyjnych słownikach. Czytacie jakąś współczesną powieść, cokolwiek, a tu nagle pojawia się wyrażenie, którego nie ma w żadnym słowniku. Warto sprawdzić wtedy w słowniku slangu. Dość popularny jest darmowy internetowy słownik slangu o nazwie Urban Dictionary; dostępna jest również aplikacja mobilna. Uwaga, słownik zawiera wulgaryzmy. W Google Playstore obok opisu słownika zobaczymy ikonkę 'nadzór rodzicielski'.
Trochę tu wypisałam, no cóż, angielski to najpierw moja pasja, a potem i źródło dochodu. Gdybym chciała policzyć moje słowniki, które nagromadziałam przez te wszystkie lata od początku nauki, będzie ich z pewnością około dwudziestu albo i więcej. Oczywiście, nie trzeba kupować takiej ilości, zacznijcie od jednego, może dwóch. Tylko pamiętajcie, nie wystarczy kupić słownik, trzeba jeszcze sprawdzać w nim słówka.
Jakiego rodzaju słowników nie wymieniłam? Wiem, wiem, są jeszcze słowniki kieszonkowe, dla dzieci, obrazkowe. Jeżeli macie jakiś swój ulubiony słownik, którego tu nie wymieniłam, a chcielibyście go bardzo polecić innym uczącym się języka angielskiego, napiszcie w komentarzu!